piątek, 21 listopada 2014

1. ZUTARA-Dwie przeciwne nacje cz.1

Jet i Zuko razem oglądali film S-F. Jedli popcorn i popijali go szklanką pepsi z dużą ilością lodu. Oglądali w ciszy,bez komentowania. Nagle Jet wyłączył telewizor.
-Ej, co ty robisz?-zdziwił się mag ognia.
-Jak to co? Wyłączam telewizor-zadrwił,ale chłopak patrzył na niego pytająco.
-Zrobiłeś to bo...-Zuko spojrzał na kumpla
-Bo cay czas siedzimy przed tym ekranem. Moglibyśmy chociaż raz pogadać.
-Mówisz jak Aang-zaśmiał się Zuko.
-Może,ale to prawda-obraził się.
-No już. Ja tylko żartowałem!-odwrócił się w jego stronę-A o czym mielibyśmy rozmawiać?
-Nie wiem. O samochodach? Dziewczynach?
-Nie wiedziałem,że interesują cię dziewczyny-zdziwił się Zuko.
-Żartujesz? To chyba najlepszy temat to męskich rozmów!
-Ach tak...-uśmiechnął się złośliwie.
-Co sądzisz o Katarze?-zagadał przeciągając się na boki.
-O Katarze?-upewniał się Zuko-Może być...
-To była kiedyś moja dziewczyna...-Jet zmienił ton.
-Naprawdę?-ożywił się.
-Tak. Gdy trwała jeszcze wojna. Spotkaliśmy się w mojej kryjówce. Od razu mi się spodobała...-zaśmiał się
-Jest spoko,ale mnie nie kręci-odparł bez przekonania.
-Coo?-Jet oburzył się i wstał z kanapy.- Jest najlepszą laską w szkole,jest magiem i ani trochę cię nie kręci?!
Zuko tylko wzdrygnął ramionami. Jet jeszcze przez kilka minut wymieniał mu zalety Katary,a on wsłuchiwał się jak nigdy.
                                                 ***
-Miałaś kiedyś chłopaka?-zapytała Toph rozczesując włosy Katary.
-Miałam...
-Wiedziałam!-przerwała jej.-A więc jednak całowałaś się z Haru!
-Co?!-z wrażenia wstała z krzesełka.-Mówiłam ci już,że między mną, a Haru nic nie było!
-Już dobra,dobra. Nie wściekaj się tak!-osunęła przyjaciółkę spowrotem na krzesełko-No z kim?
-...z Jet'em...-zarumieniła się.
Dziewczyna myślał,że Toph wybuchnie śmiechem i była na to przygotowana,ale przyjaciółka zachowała powagę.
-Nie gadaj!-zawołała .-Dlaczego zerwaliście?
-Jet okazał się totalnym idiotą,ale to tak w skrócie-gładziła ręką swoje ciemne włosy.
-O matko!-wykrzyknęła niewidoma.- Już 18.00? Muszę już iść!
Katara próbowała ją zatrzymać,ale chwila moment i dziewczyny już nie było. Bezsilnie upadła na łóżko i miała uciąć sobie małą drzemkę,ale w kieszeni zabrzęczał jej telefon.
-Od kogo to?-myślała.
SMS był od Jet'a. Gdy przeczytała pierwsze zdanie już miała usunąć wiadomość,ale zaraz przyszła jeszcze jedna i jeszcze jedna,i jeszcze jedna. W każdym pisał,że strasznie,strasznie mu przykro i chciałby się z nią spotkać. Dziewczyna zawahała się,ale po chwili zaczęła mu odpisywać.

                                                ***

-Mai wcale nie jest dobrym materiałem na dziewczynę-kpił Jet.-Nie jest atrakcyjna,nie jest magiem,a do tego nie ma wogule poczucia humoru!
*bib*
-To twój?-zapytał Zuko.
-Chyba tak-wyciągnął telefon z kieszeni.

SMS
OD:Sexy Katara
DO:Jet
TREŚĆ:To ty jeszcze mnie pamiętasz? Ciekawe... Nawet jeśli miałabym się z tobą spotkać,to i tak to niczego nie zmieni. Ty i ja to rozdział zamknięty. Aha i jeszcze jedno: Nie pisz do mnie tyle SMS-ów z przeprosinami,bo to jest naprawdę denerwujące...

-Od kogo?-zapytał młody mag ognia.
-Właśnie pocisnęła mnie dziewczyna...-siedział załamany z otwartymi ustami.
Zuko korzystając z paraliżu chłopaka wziął mu telefon i przeczytał wiadomość. Potem spojrzał na Jet'a,a ona nadal siedział nieruchomo.
-Dlaczego się poddajesz?-naciskał Zuko.
-Co?-Jet oprzytomniał.
-Musisz jej pokazać jaki naprawdę jesteś. Ona opisuje cię inaczej niż widzę cię tu ja.
-No to co ja mam robić?-rozłożył ręce.
-Już ty się o to nie martw. Załatwię ci tą laskę-uśmiechnął się zadziornie i poklepał kumpla po ramieniu.

                                                 ***

SMS
OD:Zuko
DO:Katara
TREŚĆ: Hej, chciałbym z tobą o czymś pogadać,ale to nie jest rozmowa na telefon. Możemy się dzisiaj spotkać? Najlepiej przy starej fontannie w parku.
Dziewczyna się zamyśliła. Zuko chce z nią pogadać? To nie jest rozmowa na telefon? Ciekawe,o co mi chodziło...
(...)
Usiadła na kamiennej fontannie i czekała na Zuko. Było już dość ciemno i tylko latarnie oświetlały okolicę. Zaczęła bawić się wodą. Tworzyła z niej przeróżne kształty i wymachiwała rękami na różne strony. Nagle obleciał ją lekki podmuch wiatru.
-Zimno ci?-usłyszała dobrze znany jej męski głos.-Ogrzeję cię.
Na jego dłoni pojawił się niewielki płomień i chłopak usiadł koło Katary.
-Dzięki. To niewiarygodne,że magia ognia jest przydatna nie tylko do siania przemocy i strachu...-zaśmiała się.
-Bywają takie momenty-uśmiechnął się.
-O czym chciałeś ze mną porozmawiać?-zapytała.
-Słyszałem,że kiedyś byłaś z Jet'em...-dziewczyna patrzyła na księżyc skąpana w jego blasku. Chłopakowi głos utknął w gardle.
-Byłam. I co z tego?-odwróciła się w jego stronę.
-To bardzo miły facet-otrząsnął się.-Szaleje za tobą,ale gdy próbuje się do ciebie zbliżyć, ty go od siebie odsuwasz.
-I to o tym chciałeś ze mną porozmawiać?!-wstała zdenerwowana.
-Kataro ja...
-A więc nie mamy o czym rozmawiać. Żegnaj Zuko...
Chłopak chwycił ją za rękę:
-Jest jeszcze jedna sprawa...
-Chodzi o Jet'a?-upewniała się.
Zuko jeszcze raz spojrzał w oświetloną światłem latarni sylwetkę dziewczyny i delikatnie musnął jej wargi. Katara stała nieruchomo w miejscu. Rozum kazał jej go odepchnąć,ale czuła,że stopy przyklejiły jej się do ziemi.
Po tym krótkim pocałunku chłopak zniknął w głębi parku,a dziewczyna wpatrywała się w ciemności.

------------------------------------------------
~Słowa od autora~
Witam. Jestem Zuza a to jest moje pierwsze opowiadanie. :)
Nie wiem czy mi to wyszło,więc napiszcie jak mi poszło w komentarzach. Jeśli opinia będzie zła to nie ma,sensu prowadzić tego bloga. Do opowiadań nie mam wyznaczonego terminu. Jak się pojawią,to się pojawią.
Pozdrawiam i proszę o komentarze ;*

3 komentarze:

  1. Fajnie ci wyszło :)
    Rozdział był ciekawy i był tam Jet xD ;*
    Tak więc czekamy na dalsze rozdziały ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. OD:Sexy Katara
    DO:Jet
    ta sexy katara mnei rozwaliłą xD
    faajne opko :>

    OdpowiedzUsuń
  3. No wiesz jaki jest Jet <3
    Dzięki za koma ^^

    OdpowiedzUsuń

Czytelnicy

Szablon wykonała Ronnie
Dotyk Magii